Nareszcie złapałam za aparat i... musiałam zaraz łapać drugi raz, bo żadne zdjęcie nie nadawało się do publikacji :( Te zresztą też nie są rewelacyjne.
To pierwsza część niemałego zbiorku bransoletek, które ostatnio "wyprodukowałam" prawie taśmowo ;)
Rzemień pleciony (6 mm) z koralikiem cloisonne i szklanym kryształkiem fasetowanym.
fot. 275.
Rzemień z koralikami i przekładkami modułowymi.
fot. 276.
Te zdjęcia wyszły super:) Czerwona bransoletka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta na grubym rzemieniu :)
OdpowiedzUsuń