Nie lubię złota, ale te kostki po prostu musiałam kupić :)
Tak
oto powstał prosty naszyjnik ze złotego szkła weneckiego (10 mm) na
potrójnym czarnym sznurku. Długość regulowana - max. 80 cm.
fot. 502.
Oczywiście kilka kostek mi zostało, ale nie martwcie się - nie zmarnują się ;)
Jedną dodałam do bransoletki z grubego (6 mm) plecionego czarnego rzemienia (długość
z zapięciem 20 cm).
fot. 503.
Mimo, że złote, to bardzo piękne. Świetna kompozycja, prosta elegancka.
OdpowiedzUsuńsuper! one nie tyle złote, co w kolorze popołudniowego słońca i tego się trzymajmy:)
OdpowiedzUsuńKostki w ślicznym miodowym kolorze, chciało by się cały ten naszyjnik zjeść. Jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo podobają się te kosteczki ... i mam z nimi wisior :-))) Naszyjnik cudny ... bransoletka podobnie :-) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńteż zawsze uwielbiałam szkło weneckie :) Bardzo fajny delikatny naszyjnik :) do letniej bluzki jak znalazł :D
OdpowiedzUsuń