Wyjazd, który zjadł nam tyle nerwów, że następny zorganizujemy...
... za jakieś 10 lat ;)
... za jakieś 10 lat ;)
Ale udał się znakomicie!
...prawie ;)
...prawie ;)
Przeszliśmy Wąwóz Homole... w deszczu...
...wyglądamy uroczo, nieprawdaż?
Drugi dzień - pogoda dopisała.
I jeszcze raz Tatry - widok z zamku w Czorsztynie
Szefowe całego zamieszania na "Białej Damie" + Honorowy Przyjaciel Szkoły ("reżyser scen śmiałych")
Widok z tamy na zamek w Niedzicy, w tle Czorsztyn.
Trzy Korony, Dunajec i flisak, ale nie śpiewał :(
A to mnie całkiem rozwaliło - "pamiątka z Pienin", tylko co to do licha ma być???
świetna wyprawa w górki!!! zazdroszcze przeżyć!!! pamiątka z pienin to chyba pika - hihihi nie zdziwiłabym się gdyby była wyprodukowana w chinach
OdpowiedzUsuńPrzeżycia były, a jakże - szczególnie "poszukiwanie bankomatu" ;)
OdpowiedzUsuńNo i co znowu czepiła się bankomatu :) Pozdrawiam kierownicę wyprawy :)
OdpowiedzUsuń"nie zdziwiłabym się gdyby była wyprodukowana w chinach"
OdpowiedzUsuńPinki masz 100% racji - nawet 'uowiecki' i poduszki z napisem "Pamiątka ze Szczawsnicy".