niedziela, 10 października 2010

101. Wena wróciła ;)

Razem z paczką ze wspólnym zamówieniem z Wizażu :)
Co prawda na razie tylko bawię się srebrem - robię bigle (takie jak w tym komplecie z  awenturynu). Jest to jednak jakiś początek o tak długim czasie leniuchowania. A i nowy stół jeszcze nie całkiem opanowany - nie potrafię się na nim poukładać. Mam nadzieję, że jak już choróbsko minie, zabiorę się ostro do pracy. Kilka pomysłów już kiełkuje, no i zbliża się dodatkowe wolne od czwartku ;)

Ps. 
Przypominam o candy ;)

2 komentarze:

  1. dużo zdrówka życzę :) Cieszę się że wena wróciła i zazdraszczam długiego weekendu ;) Zapewne będziesz miała trochę czasu na twórcze prace. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)