Jakiś niespodziewany o tej porze roku przypływ weny mnie dopadł ;)
Dzisiaj pierwsza część tego, co powstało w niedzielę. Srebrne kolczyki z olbrzymich oponek kwarcu dymnego (16/12 mm). Proste, ale kamienie są takie efektowne, że nic więcej im chyba nie potrzeba.
fot. 409.
Aaaaa zapomniałabym - Flora zaprasza na candy do siebie - błyskawiczne, ale jakie kuszące ;)
http://floraservice.blogspot.com/2011/12/ostatnie-candy-2011.html
Śliczne :) Pięknie błyszczą nawet na zdjęciu!
OdpowiedzUsuńKamienie piękne, a oprawa dyskretna. Całość cudna:) zwłaszcza, że bardzo lubię ten kamień w wersji fasetowanej;)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne te kolczyki...:)
OdpowiedzUsuńPiękne ... bardzo lubię kwarc dymny :-)
OdpowiedzUsuńśliczne kolczyki! Bardzo lubię kwarc dymny :D
OdpowiedzUsuń