Raz kozie śmierć ;)
Broszka filcowana na mokro - mój pierwszy wyrób z czesanki, który nadaje się do ujawnienia. Oczywiście wg mnie się nadaje, bo raczej nie spodziewam się zbyt wielu pochlebnych opinii za tego "pierwszaka" ;) Dość duża, bo długość prawie 15 cm, a szerokość min. 10 cm - zależy czy płatki bardziej rozłożone, czy zwinięte. Pod spodem doszyłam zapięcie broszkowe, ale chyba do tego "rozmiary" będę musiała znaleźć dużą agrafkę, żeby po przypięciu broszka była bardziej stabilna.
Broszka filcowana na mokro - mój pierwszy wyrób z czesanki, który nadaje się do ujawnienia. Oczywiście wg mnie się nadaje, bo raczej nie spodziewam się zbyt wielu pochlebnych opinii za tego "pierwszaka" ;) Dość duża, bo długość prawie 15 cm, a szerokość min. 10 cm - zależy czy płatki bardziej rozłożone, czy zwinięte. Pod spodem doszyłam zapięcie broszkowe, ale chyba do tego "rozmiary" będę musiała znaleźć dużą agrafkę, żeby po przypięciu broszka była bardziej stabilna.
fot. 413.
Oj nadaje się, nadaje się:) Ślicznie wyszła!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ma się nie nadawać, mi bardzo się podoba:)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba ... jest naprawdę śliczna :-) Czekamy na nowości :-)
OdpowiedzUsuńpiękna, nosiłbym z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba :) Zazdroszczę zdolności bo mnie filcowanie od dawna kusi tylko czasu wiecznie brakuje :(
OdpowiedzUsuńjak dla mnie bomba :) bardzo mi się podoba :) mam nadzieję że moje pierwsze prace w tej dziedzinie będą chociaż w połowie tak dobre jak ta broszka! ;) (noworoczne postanowienie - próbowanie nowych twórczych technik w toku ;)
OdpowiedzUsuńAle to nie jest pierwsza praca - 3 wcześniejsze nie nadają się do pokazania ;)
UsuńNo i pieknie! Bardzo ladne te Twoje poczatki jakkkolwiek o nich bedziesz mowic:)
OdpowiedzUsuńja tam się na filcowaniu nie znam, ale mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńpiękna wyszła Ci oj piękna!!! ja wczoraj torbę zaczęłam sobie robić ale chyba mnie przerosła... korzystaj z urlopu póki co bo urlopy mają to do siebie że strasznie szybko się kończą :)
OdpowiedzUsuńTorba jest technicznie poza moim zasięgiem - za mała pralka ;) bo na niej filcuję w łazience, ale etui na telefon mi wyszło nieźle (tylko nie chce mi się doszyć zapięcia...)
UsuńBardzo ładna;) Ja wczoraj byłam z dzieciakami na warsztatach filcowania, na mokro i na sucho, i może nam też się kiedyś uda coś ładnego ufilcować;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie - bardzo udana! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBroszka wyszła pięknie! Uwielbiam filcowe tworki, acz o filcowaniu na mokro mam tylko niewielkie pojęcie... :)
OdpowiedzUsuń