Drobiazgi rządzą - od czasu, gdy na jesiennej giełdzie 'złowiłam' turkusy. Wcześniej były już co prawda jaspisowe kosteczki, ale 'nowa miłość' rozkwitła w grudniu ;) Dzisiaj bransoletka a jakże! z drobnych krążków lapis lazuli z pirytem o oksydowanego a jakże po raz drugi! srebra.
Witaj-pięknie tu u Ciebie,a Twoje prace cieszą oczy i serce.Zostanę na dłużej.a wolnej chwili zapraszam w odwiedziny.Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie.
Cudnie wygląda, elegancko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na razie wystąpiła w towarzystwie mniej formalnym - idealna do jeansów ;)
Usuńprostota jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńWitaj-pięknie tu u Ciebie,a Twoje prace cieszą oczy i serce.Zostanę na dłużej.a wolnej chwili zapraszam w odwiedziny.Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Będzie mi bardzo miło :) A o rewizycie nie zapomnę ;)
Usuńmój ulubiony kolor ;) też fajna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Już jest nas dwie - też lubię wszelkie odcienie niebieskiego i granatu :)
Usuń