Moje poszły na pierwszy ogień prawie zaraz po przyjeździe z Wrocławia ;) Dodałam do nich drobne granaty - też fasetowane i też wynalezione na giełdzie. I okazało się, że na takie zestawienie wprost czekają te ozdobne sztyfty, które już trochę leżakowały w moich zbiorach.
fot. 781.
fot. 782.
Piękne są te kolczyki! Bardzo eleganckie
OdpowiedzUsuńZatem plan wykonany w 100% :) Dziękuję bardzo :)
UsuńJak zwykle w Twoich pracach wszystko wygląda jakby było dla siebie stworzone. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak zwykle w Twoich pracach, te kamienie i elementy wyglądają jakby były dla siebie stworzone!
OdpowiedzUsuńStaram się ;)
UsuńCudowne rzeczy tworzysz. Kolczyki prześliczne. Zdrowych i spokojny świąt oraz cudownych prezentów od mikołaja!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń