419. Onyks z pirytem
Onyksy już były, ale nie było jeszcze srebrnych sztyftów ażurowych. Przymierzałam do nich wiele kamieni, ale żadne mnie nie przekonały. Dopiero jak 'dokopałam' się do woreczka z tymi kroplami wiedziałam, że to jest to. Dodałam do nich malutkie kulki pirytu i... postanowiłam nie oksydować ;)
fot. 821.
fot. 822.
fot. 823.
fot. 824.
Piękne i bardzo wytworne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa te Twoje klasyki wprost uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJoasiu bardzo dziękuję :)
Usuńcudowne sa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe! Bardzo eleganckie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń